Wyniki najnowszych badań medyczno-neurologicznych łączą stosowanie antykoncepcji hormonalnej z zachorowaniem na stwardnienie rozsiane (SM). Naukowcy wykazali, że kobiety, które brały pigułkę antykoncepcyjną mogą być nawet o 50 proc. bardziej narażone na wystąpienie tej ciężkiej choroby.
Badania zostały przeprowadzone przez grupę medyczną Kaiser Permanente w Południowej Kalifornii. Pracami kierowała dr Kerstin Hellwig, wybitna niemiecka neurolog, specjalizująca się w diagnozowaniu i leczeniu stwardnienia rozsianego u kobiet.
Wyniki badań zostaną przedstawione na dorocznym spotkaniu American Academy of Neurology w Filadelfii (26 kwietnia – 3 maja 2014). Opublikowany pod koniec lutego br. abstrakt referatu wprowadził lekarzy w konsternację. Dotychczas uważano bowiem, że stosowanie pigułki zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania.
Według informacji prasowej wydanej po spotkaniu neurologów, kobiety stosujące hormonalne środki antykoncepcyjne były o 35 proc. bardziej narażone na SM niż te panie, którzy ich nie używały.
Stwardnienie rozsiane to przewlekła, zapalna choroba ośrodkowego układu nerwowego. W jej przebiegu dochodzi do wieloogniskowego uszkodzenia tkanki nerwowej.
Chociaż lekarze sporo wiedzą na temat mechanizmów uszkodzeń zachodzących w czasie choroby, to przyczyny wystąpienia jej objawów nie są dokładnie znane. Wiadomo, że we wczesnych okresach dochodzi równolegle do uszkodzenia tkanki nerwowej, jak i do odbudowywania zniszczeń. Antykoncepcja hormonalna stosowana w tym czasie, podnosi ryzyko rzutu objawów choroby aż o 50 proc.
„W sumie 29 proc. kobiet z SM i 24 proc. kobiet bez SM stosowało hormonalne środki antykoncepcyjne przez co najmniej trzy miesiące w ciągu trzech lat przed wystąpieniem objawów. Większość z nich zażywała pigułki zawierające kombinację estrogenu i progestagenu” – dr Hellwig opisywała dwie grupy badawcze.
„Uzyskane wyniki sugerują, że stosowanie hormonalnych środków antykoncepcyjnych może przyczyniać się, przynajmniej częściowo, do wzrostu stopy zachorowalności na SM wśród kobiet” – powiedziała neurolog.
W Europie i Ameryce Północnej częstość występowania SM wynosi około 8 przypadków na 10 tys. Choroba ujawnia się najczęściej u kobiet między 20. a 40. rokiem życia. W porównaniu z mężczyznami, kobiety są dwa razy bardziej narażone na zachorowanie.
Stwardnienie rozsiane występuje na całym świecie, ale z różną częstością. Jak podają epidemiolodzy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w Europie, Ameryce Północnej i Australii 1 na 1000 mieszkańców choruje na SM. W Azji i Ameryce Południowej zachorowalność jest znacznie niższa, a w Afryce Subsaharyjskiej stwardnienie rozsiane występuje niezwykle rzadko.
Zidentyfikowano wiele czynników ryzyka dla SM, ale nie udało się znaleźć jednej bezpośredniej przyczyny choroby. Przypuszczalnie stwardnienie rozsiane rozwija się jako wynik współdziałania czynników środowiskowych i predyspozycji genetycznych.
Najnowsze doniesienia wskazują, że jedną z przyczyn SM może być przewlekła mózgowo – rdzeniowa niewydolność żylna (CCSVI).
Jak wiemy, antykoncepcja hormonalna ma niekorzystny wpływ na układ krążenia.
Materiał źródłowy:
Kerstin Hellwig, Lie Chen, Annette Langer-Gould, „Hormonal Contraceptives and Multiple Sclerosis Susceptibility”, abstrakt referatu zgłoszonego na: American Academy of Neurology 2014 Annual Meeting, April 26 – May 3, 2014, Philadelphia, PA, USA. Sesja w dniu 30 kwietnia – MS and ANS Inflammatory Disease: Risk Factors for MS Disease and Course.
(Opracowanie na podstawie serwisu informacyjnego American Academy of Neurology (Press Release) – 27.02.2014 r., LifeSiteNews (Colin Kerr) – 28.02.2014 r.; także HLI Polska)
za: HLI