Page 124 - Ekologia prokreacji 2018
P. 124
124 EK OL OGIA PR OKRE A C JI . V ADEME CUM
seksualnych. Przywołuje opinię innego badacza, C. P. Hudsona, który
stwierdził, że: „Edukatorzy zdrowotni, zamiast poświęcać uwagę bez-
piecznym formom seksu, mogliby skupiać ją na bezpiecznych typach
relacji. Jednakże większość rządów krajów Zachodu uznaje takie po-
dejście za politycznie nie do zaakceptowania i kontynuuje promocję
idei, że każdego charakteryzuje równe ryzyko”(Hudson C. P., Concur-
rent partnership could cause AIDS epidemics, Int J STD AIDS, 1993; 4:
249-253). Komentując tę opinię T. Stammers stwierdza, że bezpieczny
seks polega w większym stopniu na odpowiednim wyborze partnera
seksualnego niż na stosowaniu prezerwatyw. Odnosząc się do sytu-
acji w Ugandzie pisze: „Trzy artykuły opublikowane w 2004 r. w British
Medical Journal, w których podkreślano rolę ograniczenia liczby part-
nerów w prewencji HIV, ponownie zwróciły uwagę opinii na znacze-
nie wierności seksualnej. Wdrożona w Ugandzie polityka promująca
wierne, monogamiczne związki (»zero grazing«), przyniosła znaczące
rezultaty. Odsetek mężczyzn współżyjących z co najmniej jedną przy-
godną partnerką w roku poprzedzającym badanie spadł z 35% w 1989
roku do 15% w 1995 roku, zaś wśród kobiet zanotowano spadek od-
powiednio z 16% do 6%. W swojej publikacji Shelton i współautorzy
stwierdzają, że chociaż nie można dowieść bezpośredniego związku
pomiędzy kampanią «zero grazing» a jednoczesnym spadkiem wystę-
powania HIV, «wydaje się prawdopodobne, że miała ona decydujący
wpływ na sukces odniesiony w Ugandzie». Zmniejszenie liczby part-
nerów zanotowano również wszędzie tam na świecie, gdzie nastąpiła
skuteczna redukcja występowania HIV”.
(T. Stammers, As easy as ABC? Primary prevention of sexually transmitted infections,
w: „Postgraduate Medicine Journal”, Vol. 81, 2005, s. 273–275)
„Edukatorzy zdrowotni, zamiast
poświęcać uwagę bezpiecznym
formom seksu, mogliby skupiać
ją na bezpiecznych typach relacji. <<
Jednakże większość rządów kra-
jów Zachodu uznaje takie podej-
ście za politycznie nie do zaakcep-
towania i kontynuuje promocję
idei, że każdego charakteryzuje
równe ryzyko”.