Nowa rosyjska ustawa umożliwiłaby przeprowadzenie aborcji aż do chwili porodu. Twój protest może to zmienić!
W maju bieżącego roku w rosyjskiej Dumie zarejestrowano ustawę nr N527279-6 „Zmiany i załączniki do aktów prawnych Federacji Rosyjskiej mające na celu ochronę interesów osób niepełnoletnich i niesamodzielnych”. Za tym tytułem kryje się oficjalne prawo dotyczące wprowadzenia wymuszonej aborcji przeznaczonej dla osób niepełnosprawnych, na cały okres ciąży.
Ustawa została zaproponowana przez posłów partii rządzącej „Jedna Rosja”. Zezwoliłaby ona rodzicom, opiekunom oraz dyrektorom szkół z internatem na domaganie się na drodze sądowej wykonania aborcji na dorosłych niepełnosprawnych kobietach (w Rosji pełnoletniość uzyskuje się w wieku 18 lat).
Należy zwrócić uwagę na to, że w Rosji zezwolono już na przeprowadzenie aborcji na tego rodzaju osobach (pełnoletnie, o ograniczonej zdolności prawnej). Na podstawie obowiązującego prawa, „O podstawach ochrony zdrowia w Federacji Rosyjskiej”, przyjętego w listopadzie 2011 roku, na wniosek przedstawiciela prawnego sąd ma możliwość zadecydowania o przeprowadzeniu aborcji na kobiecie ciężarnej „jeżeli nie jest ona w stanie wyrazić swej woli”.
Aktualnie obowiązujące prawo zezwala na wykonanie takiej aborcji do 12 tygodnia ciąży, bądź – jeżeli zaistniała ona w wyniku gwałtu – do 22 tygodnia, lub aż do chwili porodu, jeżeli są ku temu wskazania medyczne. Nowa ustawa pozostawiałaby decyzję o życiu dziecka jedynie w rękach przedstawiciela prawnego (rodziców, opiekunów i dyrektorów szkół z internatem dla niepełnosprawnych) oraz sądu, jednocześnie ignorując zdanie kobiety ciężarnej. Co więcej, ustawa ta zezwalałaby na przeprowadzanie aborcji do końca ciąży.
Według autorów ustawy sądy miałyby przedstawić decyzję do pięciu dni od wniesienia wniosku przez przedstawiciela prawnego. Oznaczałoby to, że sprawy o aborcję rozstrzyganoby prędzej od spraw dotyczących gwałcicieli, morderców i terrorystów. Z jakiego powodu posłowie chcą tak szybkiego rozstrzygnięcia kwestii zabójstwa nienarodzonego dziecka?
Jak się okazało, kobietom niepełnosprawnym odbiera się prawo do odwołania, przysługujące nawet seryjnym mordercom. Wniosek apelacyjny może zostać wniesiony jedynie przez przedstawiciela prawnego, jenak jeżeli to on żądał aborcji, szanse na to, że zmieni zdanie są nikłe.
Skąd wziął się projekt tej ustawy? Rosyjscy działacze pro-life przedstawiają dwie wersje. Po pierwsze, kobiety ciężarne nie mające zdolności prawnych ukrywają swą ciążę przed zarządem szkół i internatów do 12 tygodnia, po którym to przeprowadzenie aborcji nie jest możliwe (o ile ciąża nie jest wynikiem gwałtu, bądź nie ma przemawiających za aborcją przesłanek medycznych). Być może dyrektorzy szkół z internatami stworzyli lobby dla ustawy posługując się posłami partii rządzącej, aby mieć więcej możliwości pozbycia się „problemów” wynikających z ciąż uczniów ich placówek. Druga z teorii to lobby biznesowe tzw. „terapii płodowej”. Podstawę tej terapii stanowi ekstrakcja i wykorzystanie tkanki embrionów i płodów ludzkich, których życie jest sztucznie przerywane na różnych etapach ciąży (zazwyczaj od 15 do 22 tygodnia). Komórki uzyskane z płodów (gametocyty) umieszcza się w organizmach ludzi cierpiących na różne choroby, jak również wykorzystuje do „odmładzania” starzejących się ciał, a nawet do produkcji kosmetyków. Jest to poważny biznes.
W Rosji poważnym lobbystą terapii płodowej jest uczony Gennady Suhih. 10 grudnia 2000 roku opatentowano jego metody przygotowywania transplantacji komórkowej tkanek płodowych (numer patentu 2160112). Gennady Suhih prowadził Naukowe Centrum Położnictwa, Ginekologii i Perinatologii Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych, podlegające Rosyjskiemu Ministerstwu Ochrony Zdrowia. 10 marca 2011 rzeczone Centrum w Moskwie odwiedziła żona wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Dr Jill Biden. Suhih przywitał drugą damę USA wraz z towarzyszącą delegacją.
Skąd Suhih uzyskuje komórki do swoich leków? Jedynie z ciał dzieci uśmierconych podczas późnoterminowych aborcji, nie ma innej możliwości. Członkowie organizacji pro-life obawiają się, że ten fakt stoi za inicjatywą Dumy Państwowej.
Posłowie udają się na wakacje 15 lipca i wracają do pracy w środku września.
Lider rosyjskiego ruchu pro-life „Wojownicy Życia” Dmitri Baranov odwiedził rosyjski parlament, gdzie zachęcał deputowanych do odrzucenia projektu ustawy. Wchodził do biur poselskich i przekazywał posłom listy, lecz nie otrzymał od nikogo wyraźnego wsparcia. Na ogół odpowiadano mu uprzejmościami.
Natalia Vinogradova z Moskwy utworzyła petycję w języku angielskim, którą każdy może tu podpisać.