Pomóż bezbronnemu dzisiaj!

KRS: 0000140437

nr konta: 93 1240 4650 1111 0000 5150 8401

Aborcja nie ma w sobie nic z godności

fot.: gloria.tv

Świadectwo pielęgniarki, która znalazła żywe dziecko urodzone w wyniku aborcji i pozostawione na śmierć.

Na początku lat 90 Caren pracowała jako pielęgniarka w szpitalu w Sydney. Na oddział tego szpitala zgłosiła się kobieta będąca w 22 tygodniu ciąży, która zdecydowała się na terminację dziecka. Matka nienarodzonego dziecka będąc w 20 tygodniu ciąży dowiedziała się, że jej dziecko cierpi na nieuleczalną chorobę – aberrację chromosomową.

Caren nie opiekowała się nią bezpośrednio, ale była na jej oddziale: „Weszłam do śluzy sanitarnej i zobaczyłam dziecko w nerce w zlewie, gdzie wszystkie odpady kliniczne są spłukiwane. Dziecko urodziło się żywe. Zabrano je matce. Położono je w nerce i pozostawiono na śmierć – opowiadała Caren.

„Był mały, ale był doskonały. Widziałam palce u nóg i jego dłonie. Wydawało się, że ma blond włosy. Jego oczy były zamknięte. Jego usta były lekko otwarte. Najpierw jak go zobaczyłam, myślałam, że nie żyje, ale potem zobaczyłam jak oddycha. To był dla mnie szok. Właściwie się nie ruszał”- opowiadała.

Caren nie wiedziała jak ma postąpić, ponieważ była to aborcja, a nie wolno byłej jej wówczas interweniować: „To dziecko oddychało, a ja nie mogłam uzyskać pomocy dla dziecka, nie mogłam podać mu tlenu, przykrzyć kocem, nie mogłam go wziąć na ręce i pocieszyć. Nie mogłam traktować tego dziecka jak dzieci z innego oddziału tego szpitala. Gdzie są dzieci w tym samym wieku, którym udziela się pomocy medycznej w inkubatorze. Musiałam zostawić to dziecko. Czułam się tak, jakbym je porzuciła – opowiadała ze łzami w oczach.

Gdy wróciła po jakimś czasie, dziecko już nie żyło, a druga pielęgniarka pozbyła się ciała. „Widząc jego godność, próby łapania powietrza i to, że nikogo przy nim nie było…. On jest ludzką istotą, osobą… Nie możesz temu zaprzeczyć. Nie możesz zaprzeczyć, że to dziecko było czyimś synem…. To zostanie ze mną do końca życia. Najgorszą rzeczą jest to, że nic nie mogłam zrobić – mówiła Caren.

Aborcja nie ma w sobie nic z godności – podkreśla – Nie ma w niej szacunku i nie ma w niej żadnej sprawiedliwości.

 

JB

Źródło: gosc.pl

fot.: gloria.tv

Nasze inicjatywy