Instytut Ordo Iuris dokonał analizy Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.
Specjaliści Instytutu wskazali na błędne podejście do problemu przemocy wobec kobiet, które zawiera europejski dokument. Nad konwencją wkrótce ma odbyć się debata w polskim parlamencie.
Według unijnych autorów dokumentu „przemoc wobec kobiet istnieje dlatego, że rozróżnia się pomiędzy męskimi i żeńskimi rolami społecznymi przeznaczając kobietom role rzekomo służebne. Przemoc jawi się wówczas jako zjawisko uwarunkowane płcią, a konkretnie płcią pojmowaną jako „rodzaj” (gender) czyli społecznie skonstruowane role, zachowania, działania i atrybuty, które dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet lub mężczyzn”
Tego rodzaju błędna perspektywa redukuje zagadnienie przemocy (i to tylko wobec kobiet)do kwestii „walki płci”. Tak „skonstruowane role społeczne” (gender) mają stanowić same w sobie strukturę ucisku kobiet ze strony mężczyzn.
Receptą na ów „przemocowy stan społeczeństwa” mają być zalecenia zawarte w konwencji, które wychwycił Ordo Iuris. W myśl autorów konwencji potrzeba nam:
„- walki z pojmowaniem kobiecości przez pryzmat naturalnych kobiecych ról społecznych, które stygmatyzowane są mianem „stereotypów płciowych”, i ukazywane jako źródło przemocy, walki z zastaną strukturą społeczną jako dającą wyraz stereotypom generującym przemoc,
– „odwrotnej dyskryminacji” mężczyzn uzasadnionej walką z ich dominacją,
– promocji treści rozmywających tożsamość kobiecości i męskości, przez zacieranie różnic pomiędzy kobietą i mężczyzną w życiu społecznym (co ma promować równość)”.
Specjaliści z Ordo Iuris podkreślili, że aby zweryfikować słuszność takiego podejścia, trzeba by przeprowadzić badania w społeczności pozbawionej zróżnicowania ról społecznych, bez oparcia na płci żeńskiej i męskiej. Społeczność taka nigdzie jednak na świecie nie istaniała ani nie istnieje.
Nie można więc naukowo zbadać słuszności założeń konwencji i zawartych w niej recept. Ci którzy je promują, domagają się od społeczeństw swoistego aktu wiary. Wprowadzenie zaleceń konwencji nie rozwiąże więc problemu przemocy wobec kobiet, tam gdzie ona się wydarza.
Specjaliści Ordo Iuris przytoczyli natomiast dane pochodzące z unijnej Agencji Praw Podstawowych dotyczące przemocy wobec kobiet. Okazało się, że w krajach europejskich, które opierają już od dawna swoje prawodawstwo na założeniach konwencji, wskaźniki przemocy wobec kobiet są bardzo wysokie, np. Dania – 52 %, Finlandia – 47 %, Szwecja 46 %, Holandia – 45 %.
Średnio wskaźnik ten wynosi w całej Unii Europejskiej – 33%. Tymczasem w Polsce wskaźnik wynosi znaczniej mniej – 19%.
Pojawia się w związku z tym pytanie o sensowność genderowych rozwiązań, które forsuje konwencja. Praktyka życia pokazuje , że są one nieskuteczne!
Pełna treść raport na temat Konwencji Rady Europy – tutaj
za: ordoiuris.pl