Po unieważnieniu przez wojewodę kujawsko – pomorskiego uchwały Rady Miasta Bydgoszczy w sprawie in vitro, zwolennicy tej metody nie poddają się. Sprawę ma rozstrzygnąć Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Decyzją radnych Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej metoda in vitro miała być finansowana z budżetu miasta. Została przyjęta 29 marca br. stosunkiem głosów 15:12.
Projekt miał charakter obywatelski. Jego inicjatorem jest były poseł Nowoczesnej, a obecnie Platformy Obywatelskiej, Michał Stasiński.
Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko – pomorski, na początku maja stwierdził nieważność uchwały Rady Miasta Bydgoszczy w sprawie programu „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego – in vitro w latach 2017-2020. Uznał, że uchwała „w sposób istotny naruszyła prawo”.
Do wojewody kujawsko – pomorskiego wpłynęły trzy skargi. Decyzja Mikołaja Bogdanowicza mogła być tylko jedna: – „Merytorycznie ta uchwała nie mogła być w obrocie prawnym, dlatego uznałem, że należy ją unieważnić” –oświadczył Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko-pomorski.
Wątpliwości wojewody budził sposób procedowania uchwały. Jak podkreślał, program został opracowany przez partię Nowoczesna wraz z ekspertami, a organy gminy w tym nie uczestniczyły. Zastrzeżenia dotyczą także autopoprawek wprowadzonych do programu po zaopiniowaniu go przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
„Ocena Agencji nie jest warunkiem sine qua non do tego, aby przyjąć w ogóle taką uchwałę. Jest to zalecenie, aby taką opinię otrzymać i my tę drogę absolutnie wykonaliśmy” – powiedział Michał Stasiński.
Rozstrzygnięciem sporu prawnego zajmie się Wojewódzki Sąd Administracyjny.
JB
Źródło: Newsletter Bioetyczny