W Danii rośnie liczba aborcji dokonywanych na mocy przesłanki eugenicznej. Tylko 2 proc. spośród dzieci z podejrzeniem zespołu Downa przychodzi na świat. W Islandii zabijanych jest 100 proc. dzieci, u których występuje podejrzenie choroby genetycznej.
Według danych opublikowanych przez brytyjski dziennik Daily Mail, w 1999 r. w Danii urodziło się 80 dzieci z Zespołem Downa, a już w 2016 r. przyszło ich na świat tylko czworo. W Danii aborcja dozwolona jest do 12 tygodnia ciąży, bez względu na przyczynę, do 22 tygodnia ciąży można jej dokonać, jeśli u dziecka istnieje podejrzenie niepełnosprawności. Rodzice dzieci u których podejrzewana jest choroba genetyczna często deklarują też, że wywierana jest na nich presja dokonania aborcji.
Islandia była pierwszym krajem, który starał się wyeliminować w 100 proc. Zespół Downa poprzez właśnie abortowanie wszystkich dzieci ze zdiagnozowaną chorobą. Obecnie, na Islandii nie odnotowano narodzin dziecka z Zespołem Downa od kilku lat.
Medycyna ma służyć życiu, a nie być narzędziem selekcji dzieci na lepsze i gorsze. Współczesna medycyna zmierza w kierunku leczenia chorób genetycznie uwarunkowanych, a na światowych uniwersytetach powstają nowe kierunki medycyny genomowej i genomicznej. Odpowiedzą na ten rozwój jest niestety aborcja eugeniczna.
Zgodnie zasadą Hipokratesa zadaniem lekarza jest ratowanie i ochrona ludzkiego życia w każdej jego postaci. Zgodniez medycyną i biologią człowiek istnieje już w momencie zapłodnienia, a więc w momencie poczęcia, kiedy formułuje się jego genotyp, czyli cały program rozwojowy nowej jednostki ludzkiej.
JB
Źródło: tvp.info