Pomóż bezbronnemu dzisiaj!

KRS: 0000140437

nr konta: 93 1240 4650 1111 0000 5150 8401

Dom spokojnej starości przed sądem za odmowę eutanazji

Fot.: Vichaya Kiatying-Angsulee / FreeDigitalPhotos.net

Akt oskarżenia przeciwko dyrekcji domu spokojnej starości wniosła córka cierpiącej na raka 74-letniej kobiety. Eutanazję wykonano w innym ośrodku.

Katolicka placówka spokojnej starości, mieszcząca się w belgijskim mieście Diest stanie przed sądem za odmowę wykonania eutanazji na 74-letniej kobiecie cierpiącej na raka. Akt oskarżenia złożyła córka chorej, twierdząc, że odmowa spowodowała u jej matki „ogromne cierpienie psychiczne i fizyczne, ponieważ po to, by «spokojnie odejść», musiała zostać przewieziona do innego ośrodka”.

Sprawa ta ujrzała światło dzienne po publicznym oświadczeniu metropolity Brukseli abp Jozefa De Kesela, który powiedział że żaden ośrodek katolicki nie może być zmuszany do dokonywania aborcji czy eutanazji.

Proces ten budzi w Belgii ogromne zainteresowanie zarówno polityków, jak i zwolenników eutanazji, którzy domagają się, by wszystkim ośrodkom, które odmawiają jej wykonania, zostały odebrane publiczne fundusze.

Eutanazję w Belgii zalegalizowano w 2002 r. Prawo to zostało zliberalizowane aż do tego stopnia, że umożliwia ono na zabijanie nawet dzieci. By o to poprosić, nie trzeba być poważnie chorym, ale wystarczy tylko oficjalnie zadeklarować „niechęć do dalszego życia”.

W 2003 r. odnotowano w tym kraju 235 przypadków eutanazji, a w dziesięć lat później aż 1816, co oznacza wzrost o ponad 600 proc. Prawo pozwala lekarzom na sprzeciw sumienia, nic jednak nie mówi, czy to samo dotyczy także klinik i domów opieki.

 

Źródło: wPolityce.pl

Nasze inicjatywy