Sąd Najwyższy Filipin wydał wyrok, że ustawa o zdrowiu reprodukcyjnym, która zawiera zapisy przeciwko życiu i rodzinie, jest konstytucyjne.
Nowe prawo było krytykowane przez działaczy pro-life, a także Kościół katolicki. Wyrok został wydany 8 kwietnia 2014.
W ustawie o zdrowiu reprodukcyjnym stwierdza się, że pary nie otrzymają pozwolenia na małżeństwo bez uzyskania „Certyfikatu Zgodności”, wydanego przez lokalny Urząd Planowania Rodziny. Dokument będzie poświadczał, że para „otrzymała odpowiednie instrukcje i informacje na temat odpowiedzialnego rodzicielstwa” i „planowania rodziny”.
Poza tym prawo wymusza na lekarzach i placówkach medycznych – niezależnie od sprzeciwu sumienia – zapewnienia (za pieniądze podatników) pełnego zakresu „usług zdrowia reprodukcyjnego” – chodzi o środki antykoncepcyjne, poronne i usługi sterylizacji.
Ustawa nakłada kary grzywny lub pozbawienia wolności na tych, którzy się nie podporządkują nowemu prawu; chodzi tu również o zaangażowanie w szerzenie „dezinformacji” odnośnie postanowień ustawy.
Prezes Human Life International, o. Shenan Boquet wyraził głęboki smutek i niezadowolenie odnośnie decyzji Sądu Najwyższego Filipin. Przypomniał, że podczas debaty społecznej nad nowym prawem środowiska pro-life i Kościół katolicki byli demonizowani.
„Prawdziwymi przegranymi są Filipińczycy i ich kultura umiłowania życia” – dodał Boquet.
za: LifeNews.com