Amerykańscy podatnicy będą finansować kolejną pro-aborcyjną instytucję – Korpus Pokoju. Tak wynika z propozycji budżetu na 2015 r., przygotowywanego przez administrację prezydenta Baracka Obamy.
Korpus Pokoju jest federalną agencją powołaną do życia w 1961 r. przez prezydenta USA Johna Fitzgeralda Kennedy’ego. Instytucja ta w założeniu ma pomagać słabiej rozwiniętym krajom na świecie w różnych dziedzinach życia (np. przedsiębiorczości, nauki języka angielskiego). Organizacja opiera się na zaangażowaniu tysięcy wolontariuszy.
Jak zauważa portal LifeNews.com częstą przyczyną, którą podnoszą organizacje proaborcyjne, domagające się finansowania z budżetu, jest sytuacja… „zgwałconych kobiet”. Do tej argumentacji odwołuję się też Korpus Pokoju i wspierający to rozwiązanie politycy pro-aborcyjni – szczególnie: senator Jeanne Shaheen i Nita Lowey z Izby Reprezentantów.
Chodzi o finansowanie aborcji dla wolontariuszy organizacji i osób, którym korpus świadczy pomoc.
„Zwolennicy aborcji mają tylko jedno rozwiązanie, które oferują zgwałconym kobietom – aborcję. Nie wspomina się o protokole bezpieczeństwa, by zapobiec atakom… Nie wspomina się się o doradztwie… Nie wspomina się o dalszej krzywdzie kobiet, które doświadczają ubocznych skutków – medycznych i psychologicznych – dokonania aborcji” – komentuje LifeNews.com decyzję o finansowaniu proaborcyjnej polityki realizowanej przez Korpus Pokoju.
za: Life News.com.