Pomóż bezbronnemu dzisiaj!

KRS: 0000140437

nr konta: 93 1240 4650 1111 0000 5150 8401

Ministerstwo Zdrowia dąży do zalegalizowania procedury „in vitro”

Fot.: Photokanok / FreeDigitalPhotos.net

„Projekt ustawy o leczeniu niepłodności”, przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia, trafił na forum rządowego Komitetu ds. Europejskich. Jest to próba promowania zapłodnienia pozaustrojowego i związanego z nim wysoce dochodowego przemysłu.

Projekt zakłada m.in. stworzenie „centrów leczenia niepłodności”. Pod tą nazwą kryje się legalizacja już istniejących klinik „in vitro”, które odtąd mają być dofinansowywane ze środków publicznych.

Projekt jest modyfikacją ubiegłorocznego dokumentu, opracowanego przez Ministerstwo Zdrowia, w którym postawiono na lansowanie procedury zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro), a nie na leczeniu niepłodności.

Wprawdzie w projekcie znalazło się stwierdzenie, że zapłodnienie pozaustrojowe będzie stosowane „po wyczerpaniu innych metod leczenia lub braku zasadności ich zastosowania ze względów medycznych, co ma miejsce w przypadku niepłodności bezwzględnej”, ale nie sprecyzowano po wyczerpaniu jakich procedur medycznych i po jakim czasie bezskutecznego leczenia, ma być dokonywane zapłodnienie pozaustrojowe.

W modyfikowanym projekcie, wbrew wiedzy medycznej procedura „in vitro” została zaliczona do leczenia niepłodności. Bardzo krytycznie odniósł się to tego Rzecznik Praw Pacjenta, wskazał „że zapłodnienie „in vitro” nie jest metodą leczenia niepłodności”.

Projekt wprowadza ograniczenia ilości tworzonych nadliczbowych zarodków. Zapłodnionych będzie mogło być nie więcej niż osiem komórek jajowych. Jest jednak wyjątek: „chyba, że wskazania medyczne uzasadniają zapłodnienie większej ich liczby”. W projekcie nie rozwinięto szerzej tego sformułowania, co w praktyce może prowadzić do dowolnego interpretowania tego zapisu przez lekarzy.

Zapłodnienie pozaustrojowe będzie dostępne dla wszystkich par, nie tylko małżeństw. Projekt zakłada również możliwość przekazania komórek rozrodczych na potrzeby innym parom, wymagana będzie tylko pisemna zgoda. Tworzyć to może skomplikowane sytuacje prawne.

Dawca komórek rozrodczych, które nie zostały wykorzystane, będzie mógł zażądać ich zniszczenia lub przekazać na cele badawcze. Natomiast zarodki zdolne do prawidłowego rozwoju będą musiały być przechowywane do czasu ich przeniesienia do organizmu biorczyni. Za niszczenie takich zarodków ustawa przewiduje karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat. Ustawa nie odpowiada na pytanie, co ma być zrobione z zarodkami, które nikomu są już niepotrzebne, bowiem żadna „biorczyni” nie jest nimi zainteresowana.

Podmioty realizujące procedury zaliczone w projekcie do sposobów leczenia niepłodności, a także prowadzące m.in. bank komórek rozrodczych i zarodków oraz działalność dydaktyczną i badawczą związaną z rozrodem wspomaganym, mogą wystąpić do ministra zdrowia o nadanie statusu centrum leczenia niepłodności.

Status ten minister zdrowia nadaje po zasięgnięciu opinii Rady do Spraw Leczenia Niepłodności. Ma być ona organem doradczym ministra. W jej skład wejdzie 15 osób, powoływanych na 4-letnią kadencję, spośród specjalistów z różnych dziedzin nauki, w szczególności etyki, prawa i medycyny. Przynajmniej połowa członków Rady powoływana będzie spośród kandydatów wskazanych przez polskie towarzystwa naukowe właściwe do spraw medycyny rozrodu i Polską Akademię Nauk. Członkom Rady nie przysługuje wynagrodzenie z tytułu zasiadania w tym gremium.

W projekcie zapisano, że maksymalny limit wydatków budżetu państwa na realizację ustawy wyniesie (w latach 2016-2025) blisko 10 mln zł. Ustawa miałaby wejść w życie po upływie 12 miesięcy od dnia jej ogłoszenia.

JB
Źródło: eKAI

Nasze inicjatywy