Mainstremowe media i niektórzy politycy od pewnego czasu uprawiają nagonkę na wceministra sprawiedliowści Michała Sprawiedliwości za jego „zbyt konserwatywne” poglądy.
Iskrą, która wywołała niezadowolenie medialno-politycznego „salonu”, była książka-wywiad Królikowskiego z arcybiskupem Henrykiem Hoserem „Bóg jest większy”. Obaj rozmówcy są zgodni odnośnie kluczowych wartości dla naszej cywilizcji, w tym szacunku dla życia człowieka.
Michał Królikowski, profesor prawa na Uniwersytecie Warszawskim, jest członkiem zespołu ekspertów Episkopatu ds. bioetyki. Opowiada się za zwiększeniem ochrony dzieci poczętych w Polsce. W ministerstwie znalazł się, kiedy resortem sprawiedliwości kierował Jarosław Gownin.
Wiceminstra Królikowskiego skrytykowali m.in. dziennikarze związani z „Gazetą Wyborczą”: Krzysztof Varga, Jacek Żakowski i Ewa Siedlecka. Chór krytyków wręcz odmawia prawa do udziału w rządzeniu krajem człowiekowi, który m.in. sprzeciwia się aborcji czy in vitro.
Polityk PO Andrzej Halicki wprost wyraził to życzenie w rozmowie z „Rzeczpospolitą”: „Dziwię się, że jest wśród nas. Powinien zostać zwolniony”. Dopytywany przez dziennikarza Halicki dodał: „Gdyby członkiem rządu był muzułmanin, który zaproponowałby nam debatę nad wielożeństwem, uznałbym to za równie niewłaściwe postępowanie jak proponowanie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej”
za: gazeta.pl