Państwowy Urząd do spraw Płodności i Embriologii (HFEA) zezwolił naukowcom z Wielkiej Brytanii na dokonywanie zmian na ludzkim genomie. Procedura będzie prowadzona w Londynie w Instytucie Francisa Cricka. Zmieniane będą pojedyncze geny dzieci poczętych w ramach procedury „in vitro”.
Brytyjscy naukowcy uzyskali zgodę na rozpoczęcie niezwykle kontrowersyjnego programu badań nad modyfikowaniem genów ludzkich zarodków. Pierwsze genetycznie modyfikowane dzieci mogą powstać w ciągu kilku miesięcy. Wniosek złożył Kathy Niakan, naukowiec zajmujący się komórkami macierzystymi na Francis Crick Institute w Londynie. Nie ma jednak zgody na implantację takich zarodków. Po tygodniu mają one być uśmiercane. W ten sposób badacze igrają z ludzkim życiem.
Badania będą prowadzone na embrionach ludzkich pozostałych po procedurze in vitro, a które nie zostały wszczepione kobietom. Naukowcy będą używać procedury modyfikacji genomu, używanej od trzech lat, zwanej Crisps-Cas9 służącej do włączania i wyłączania genów na początkowym etapie rozwoju człowieka. Naukowcy będą obserwować efekty tych zmian na rozwój dziecka.
Przeciwnicy programu twierdzą, że może on doprowadzić w przyszłości do “projektowania dzieci na życzenie”, a także prowadzić do eugeniki.
– Ta decyzja otwiera drogę do eugeniki w niewyobrażalnym do tej pory kształcie, nie wiadomo gdzie się ona zatrzyma – powiedziała Nola Lean z chrześcijańskiej organizacji Care. – Świętość i równość ludzkiego życia jest w niebezpieczeństwie, jak nigdy przedtem. Wygląda na to, że pędzimy do przodu forsując granice etyczne jedną po drugiej.
Został zignorowany sprzeciw ponad 100 naukowców z całego świata. Zgoda na stosowanie tej technologii tworzy możliwość wystąpienia dalekosiężnych skutków. Zmiana w DNA ludzkiego embrionu będzie miała nieznane skutki w zakresie funkcjonowania całego ludzkiego ciała, mogą one być także przekazywane z pokolenia na pokolenie.
JB
Źródło: pch24.pl