Heather Walker, mimo że lekarze zapewniali, że jej dziecko umrze zaraz po urodzeniu i najlepiej od razu wykonać aborcję, wybrała życie.
Jej synek Grayson James Walker żył po urodzeniu tylko 8 godzin, ale jego mama dała przepiękne świadectwo, że należy przyjąć i obdarzyć szacunkiem życie, niezależnie jak krótkie ono będzie.
„Bóg dał mi moc, by wybrać życie, bo sama nie byłabym w stanie tego zrobić” – powiedziała 12 marca br. Heather Walker w wywiadzie dla The Christian Post.
Kobieta pochodzi z Memphis w stanie Tennesee, USA, a wydarzenie, o którym opowiedziała miało miejsce 15 lutego 2012 r.
Blog pani Walker „Our Sweet Boy Grayson James” („Nasz słodki chłopiec Grayson James”) jest zapisem jej osobistej walki z bezmózgowiem, terminalną chorobą, która została zdiagnozowana u jej syna kilka miesięcy przed urodzeniem.
„Większość kobiet wybiera aborcję, kiedy dowiedzą się, że ich dziecko umrze wkrótce po urodzeniu. Ja jestem chrześcijanką i myślę, że Bóg ma swój plan na każde życie. Jeśli je stworzył, ma dla tego powód” – powiedziała Heather Walker
Dziś kobieta pomaga innym matkom, które zmagają się z podobnymi przypadkami. Dodaje im siły i wlewa nadzieję. Zachęca, by wybrały życie.
za: LifeNews.com